Autor |
Wiadomość |
Eneli
Wierny forumowicz
Dołączył: 25 Lip 2007
Posty: 1451 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Dama |
|
10.04.2010 |
|
Jakie dygresje w stosunku do samego zdarzenia, do polityków, dziennikarzy, reakcji narodu? Do plotek się szerzących, do wykorzystywanie wizerunku zmarłego/zmarłych? Do reakcji innych nacji i ich liderów? Oraz jak sami to odczuliśmy? Co może to zmienić, co zmieniło, co pozostało..? Wszystko co na bieżąco...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 21:17, 15 Kwi 2010 |
|
|
|
|
HanuleQ :*
Wierny forumowicz
Dołączył: 28 Cze 2007
Posty: 1801 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kicin Płeć: Dama |
|
|
|
Dla mnie osobiście to był ogromny szok. Wydało mi się to tak nieprawdopodobne, że nie mogłam w to uwierzyć.
***
Co myślicie o tym, by pochować Prezydenta na Wawelu?
Mi nie podoba się ten pomysł. Po pierwsze - Rodzina Kaczyńskiego chciała by pochować Go na Powązkach, a zdanie najbliższych powinno być, uważam, w tej kwestii najważniejsze; w Polsce nie ma przecież żadnego zwyczaju chowania prezydentów na Wawelu. Poza tym na Powązki można w dowolnej chwili wejść i w ciszy pomodlić się przy grobie - Wawel oznacza kryptę - po pierwsze pilnowaną przez strażników (chyba), po drugie - najczęściej zamkniętą, tak więc rodzina nie będzie mogła odwiedzić grobu nie robiąc przy tym "zamieszania".
I jest jeszcze jedna sprawa, o której dowiedziałam się od Mamy - zmarłemu Prezydentowi zrobiono sarkofag z jakiegośtam unikatowego tworzywa, sprowadzonego z daleka, zużywając chyba 600 kg surowca. Rozumiem, katastrofa katastrofą, ale co z dziurą budżetową? Lekki idiotyzm...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez HanuleQ :* dnia Sob 23:49, 17 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Czw 22:00, 15 Kwi 2010 |
|
|
Eneli
Wierny forumowicz
Dołączył: 25 Lip 2007
Posty: 1451 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Dama |
|
|
|
hm. powiem tak. Ostatecznie to rodzina podjęła decyzję i to rodzina się wahała. Cóż osobiście uważam, że powinien być pochowany w miejscu, z którym był znaczy czuł się związany lub tam gdzie pochodził, gdzie znajdowała się jego rodzina. Z Krakowem z tego co mi się wydaje w żaden sposób nie był związany. Tak zdecydowali jak chcieli/albo chciał bo to różnie jest w rodzinie w rozłożeniu sił jak wszędzie. Wydaje mi się jednak śmieszne by z tego powodu robić hałasy - protesty gdy oficjalna, ostateczna decyzja padła, prędzej petycje, listy i komentarze... a nie zwoływać się w takiej sprawie i krążyć pod kościołami, urzędami czy w centrach miast, w końcu trzeba jakoś szanować że to nie jakaś reforma a grób, pogrzeb. Choć z drugiej str. parze królewskiej to przykrości nie robiło - w końcu zmarli... ale jednak jak dla mnie nie było to za fajne. Szczególnie, że jeszcze parę dni przed tym wszyscy wychodzili na ulicę, zanosili świeczki, łapali się za ręce i modlili się, a potem coś takiego. Trochę ironicznie... i nie prawdziwie. Co do kosztów. Cóż zgadnij kto płacił za mszę;p Miałam odczucie że to nie pogrzeb a koronacja. Sama w sobie była piękna ale gdybym nie rozumiała języka to bym myślała że to nic smutnego...
Co do samego wypadku... cóż ja odczułam głębszy szok patrząc na ich córkę, w tedy to do mnie naprawdę dotarło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 17:11, 04 Maj 2010 |
|
|
Artur
Moderator
Dołączył: 21 Cze 2007
Posty: 587 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: Dżentelman |
|
|
|
| |
Co myślicie o tym, by pochować Prezydenta na Wawelu?
Mi nie podoba się ten pomysł. Po pierwsze - Rodzina Kaczyńskiego chciała by pochować Go na Powązkach, a zdanie najbliższych powinno być, uważam, w tej kwestii najważniejsze; w Polsce nie ma przecież żadnego zwyczaju chowania prezydentów na Wawelu. Poza tym na Powązki można w dowolnej chwili wejść i w ciszy pomodlić się przy grobie - Wawel oznacza kryptę - po pierwsze pilnowaną przez strażników (chyba), po drugie - najczęściej zamkniętą, tak więc rodzina nie będzie mogła odwiedzić grobu nie robiąc przy tym "zamieszania".
I jest jeszcze jedna sprawa, o której dowiedziałam się od Mamy - zmarłemu Prezydentowi zrobiono sarkofag z jakiegośtam unikatowego tworzywa, sprowadzonego z daleka, zużywając chyba 600 kg surowca. Rozumiem, katastrofa katastrofą, ale co z dziurą budżetową? Lekki idiotyzm... |
Ja podzielam Twoje zdanie Tylko, że tego pochówku na Wawelu chciała właśnie rodzina. Oczywiście, gdy się zrobiło zamieszanie z tym wszyscy zwalali winę na wszystkich, ale to już mniejsza. Ale tak samo nie rozumiem ludzi,, którzy z tego powodu robili te różne manifestacje itd. Jak dla mnie też nie powinien się tam znaleźć, ale no kurcze jużtak postanowili i koniec, więc to co Ci ludzie robili było czymś okropnym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 12:28, 08 Maj 2010 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|