Autor |
Wiadomość |
Łukasz
Przyjaciel
Dołączył: 26 Lip 2007
Posty: 675 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Koziegłowy koło Poznania Płeć: Dżentelman |
|
Reakcja na cudze nieszczęście |
|
Jak reagujecie na cudze nieszczęście? Przechodzicie bezinteresownie bokiem czy staracie się pomóc?
Moim zdaniem osoby, które same przeżyły jakieś duże nieszczęście potrafią zrozumieć co czuje ta druga osoba i wtedy bardziej skłonni są nieść pomoc. Zdają sobie sprawę z tego co czuje ta druga osoba. Niektórzy jednak olewają nieszczęście innej osoby, bo sami byli olewani.
Mi samemu trudno spoglądać na cudze nieszczęście i w miarę możliwości staram sie pomóc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 0:54, 18 Lut 2009 |
|
|
|
|
Eneli
Wierny forumowicz
Dołączył: 25 Lip 2007
Posty: 1451 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Dama |
|
|
|
Jeśli widzę to tak staram się pomóc, wesprzeć tę osobę.
Podkreślam widzę, bo ostatnio doszłam do wniosku, że byłam/prawdopodobnie jestem ślepa... Starałam się pomóc komuś kto tego nie chciał. A nie podałam ręki komuś kto jednak tego potrzebował, źle interpretując zachowanie....
Ogólnie zwykle czuję, żal i ból, że osoba ta cierpi i nie wiem do końca, albo raczej w ogóle co zrobić by było jej lepiej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 23:32, 21 Lut 2009 |
|
|
HanuleQ :*
Wierny forumowicz
Dołączył: 28 Cze 2007
Posty: 1801 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kicin Płeć: Dama |
|
|
|
Hmm...jeśli chodzi o osobę, którą znam, to oczywiście staram się pomóc, ale często jest tak, jak napisała Eneli, że ludzie tak naprawdę nie chcą, żeby im pomagać. Więc nieznajomym pomagam raczej rzadko, a do tego najczęściej nawet gdybym chciała, nie wiedziałabym, jak, bo skoro nie znam totalnie tych osób, nie znam też ich problemów, więc trudno w takiej syuacji pomóc..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 23:28, 04 Mar 2009 |
|
|
Young Woman
Nowicjusz
Dołączył: 01 Sie 2007
Posty: 423 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań |
|
|
|
Lubie pomagać ludziom Ale mam dystans do tych którzy na tą pomoc nie zasłużyli.
Niektórzy przechodzą koło nieszczęścia drugiej osoby obojętnie, bo nie są dojrzałe i nie miały styczności z taką osobą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 16:20, 12 Mar 2009 |
|
|
Łukasz
Przyjaciel
Dołączył: 26 Lip 2007
Posty: 675 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Koziegłowy koło Poznania Płeć: Dżentelman |
|
|
|
Być może przechodzą obojętnie obok cierpienia drugiej osoby, ponieważ nie wiedzą czym jest cierpienie. Nie wiedząc nie zdają sobię sprawy z tego co przeżywa ta druga osoba i stąd ta ich obojętność. Drugim powodem może być fakt, iż taki już mają charakter, są nie czuli. Też mam dystans, a już na pewno dla kogoś kto sam mi nie pomógł.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 21:09, 16 Mar 2009 |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|