Filmy na podstawie książek.

Czy znacie dobre ekranizacje książek? Które według Was były najgorsze? Mają racje bytu? Co w ogóle sądzicie na ich temat?
I wszystko inne co na ten temat.

Post został pochwalony 0 razy

Generalnie jeśli nie czytałam danej książki, to jest mi obojętne, czy film jest ekranizacją czy też powstał niezależnie, bez oparcia o żadną powieść.

Jeśli jednak czytałam już książkę, nie jest w moim przypadku dobrym pomysłem oglądanie ekranizacji, bo na ogół albo się na niej nudzę, bo wiem, co będzie dalej, albo wyłapuję różnice i marudzę, że tak to sucharsko rozwiązali (choć wiem, że czasami inaczej się nie da, jak np. w "Tajemniczym ogrodzie", gdzie książkową epidemię cholery, zabijającą państwa Lennox, zastąpiono trzęsieniem ziemi.)

No, ale czasem są też bardzo dobre książki, jak np. "Ono" Doroty Terakowskiej, których ekranizacje z czystej ciekawości "Jak to nakręcili" mam ochotę obejrzeć Smile

W sumie, większym sucharem niż filmy na podstawie książek są książki na podstawie filmów, ale to już w innym temacie ;p

Post został pochwalony 0 razy

	HanuleQ :* napisał:
	W sumie, większym sucharem niż filmy na podstawie książek są książki na podstawie filmów, ale to już w innym temacie ;p

a no fakt.

Co do ekranizacji różnie. W jakiś sposób muszą zrekompensować mi to, że nie władowali całości książki, bo inaczej mogę im powytykać. Choć też niekoniecznie. Poza tym lubię najpierw przeczytać książkę, bo przynajmniej to moje wyobrażenia będą.. a tak to po obejrzeniu filmu już ciężej będzie.. bohaterowi będą w mojej głowie jak z filmu i wszystko inne.

Post został pochwalony 0 razy

Całkowicie się zgadzam.

Choć czasem zdarzy się, że film jest lepszy od książki, jak np. Nigdy w życiu, ale too do tej pory jedyny taki przypadek, który zaobserwowałam.

Post został pochwalony 0 razy